lis 24 2003

Bez tytułu


Komentarze: 5

Co jest?

Wydaje mi się że ja już nic nie rozumiem.

No bez przesady nic, nie rozumiem jedynie głupoty!

Dlaczego część gatunku ludzkiego ta z chromosomem Y nie jest w stanie pojąć tego, iż ta druga część mówiąc „nie” ma namyśli NIE!

Czy tak trudno zrozumieć  iż „nie” w ustach kobiety oznacza nie. Z całą pewnością mówiąc „nie” nie mam na myśli „pomyślą”, „być może”, a już z cała pewnością nie myślę „tak”.

Czy przeświadczenie to przekazywane jest genetycznie? A może w trakcie rozmowy o „ptaszkach i pszczółkach” młody chłopiec dowiaduje się od swojego ojca o tej „prawdzie życiowej”?

Naprawdę nie widzę innej możliwości zakorzenienia się tego irracjonalnego osądu.

Nie twierdze, ze kobiety są najbardziej racjonalnymi stworzeniami na świecie dumnie kroczącymi po tym padole. Ale nawet niezrozumiała skłonność kobiet do gmatwania sobie życia ma pewne granice. 

Naprawdę kobieta  mówiąca „nie” ma namyśli proste zaprzeczenie „NIE”

tusiai : :
25 listopada 2003, 15:34
hahhaa!! Natrętny adorator, co?? ;) :P hahahaaa!! Gorąco pozdrawiam!!:)
tusiai->solei
25 listopada 2003, 14:52
Nie twierdze że kobiety nie są kokieteryjne. Oczywiście, ze potrafią zatrzepotać rzęsami i powiedzieć coś co sprawi że wydadzą się jeszcze bardziej skomplikowane niż w rzeczywistości są. Jednak nawet te najbardziej durne niewiasty w sytuacji flirtu powiedzą „być może” „nie wiem” itp. Pomimo to osobnik płci męskiej daje wiarę amerykańskim filmom o miłości. Żyjąc w przekonaniu, ze wystarczy dostatecznie długo latać za kobietą i nie reagować na jej ostre sprzeciwy, aby ta wkrótce wpadła mu w ramiona.
25 listopada 2003, 14:00
Kobieta kokietująca rzeczywiście mówi "nie" myśląc "tak" jednak w większości przypadków... wiesz co? Ja wiem , że nic nie wiem! Nie rozumiem mężczyzn! - nie rozumiem nawet kobiet! Niestety często się zdarza, że kobieta jest nie do odgadnięcia! Naprawdę nie potrafię mieć zdania w tej kwestii...:(... Napisz o tym coś więcej!!:P
and
25 listopada 2003, 09:15
Słyszałem kiedyś w radio piosenkę bardzo podobną do Twojej wypowiedzi, chyba Nosowska spiewała. A co do tego NIE to jednak czesto zdażało się że kobieta mówiąca "NIE" myślała TAK". To tak z mojego własnego doświadczenia :). I kto tu ma przechlapane? Jak się domyśleć czy naprawde jednak nie czy może jednak czemu nie? Ja staram się rozróżnić po intonacji, na razie wychodzi :).
heartland
25 listopada 2003, 08:25
"nie" mające na myśli proste zaprzeczenie "NIE" - to brzmi jak podwójna negacja albo czegoś nie zrozumiałem ;-)

Dodaj komentarz