sie 18 2004

Bez tytułu


Komentarze: 7

Już dawno nie miałam tak prostych ścieżek jak teraz. Wszystko do czego się dotknę- wychodzi, a pragnienia, nadzieje przybierają realne kształty. A jednak........ Widząc światełko w tunelu odwracam głowę, nie chce go widzieć.

 Dlaczego?

Prawdę mówiąc nie wiem. Może zbytnio przyzwyczaiłam się do swojego szarego i smutnego świata? Może zmiana jest dla mnie zbyt przerażająca? Nowe nawet jeśli lepsze, jest przecież nieznane. Konieczna zmiana nastawienia przytłacza mnie.

Może jednak lepiej zostać przy starym?- przecież ono wcale nie jest takie złe.

Wiem okłamuje sama siebie. Od zbyt dawna próbuje się wyrwać z miejsca w którym teraz stoję.

Właśnie od zbyt dawna- dlatego się boję.

Wiem jak tam nie pójdę, nigdy sobie tego nie daruję. Problem w tym, że chyba jestem tchórzem

tusiai : :
26 sierpnia 2004, 16:50
wstaw tu w końcu coś nowego, bo ciągle nie wiem jak to skomentować ! ;-)))
26 sierpnia 2004, 02:35
Albo chociaż pluszzza activ - goł goł Tusia :D
25 sierpnia 2004, 01:14
łyknij kielicha na odwage i do boju dziewczyno !
zmieniona...
22 sierpnia 2004, 18:22
lepiej zalowac czegos co sie zrobilo niz tego ze sie nawet nie sprobowalo!takze zmobilizuj sie i dasz rade!:)
Myje-Gary
19 sierpnia 2004, 23:39
Broń Boże, zawsze trza iść ku nowemu i być może lepszemu =).
19 sierpnia 2004, 14:15
chyba..czyli masz wątpliwości... zrób po prostu to co uważasz za słuszne.
18 sierpnia 2004, 17:19
Może spróbuj przełamać strach... wiem, że łatwo mi mówić, ale... spróbuj. :*

Dodaj komentarz