paź 06 2004

Bez tytułu


Komentarze: 6

Ejakulacja dwa razy dziennie, sąd ma intencje bycia prawdziwym, folikulostymulina, byt jest jaki jest, przed stosunkiem zjeść snikersa.....

Tak znów postawiłam na kierat. Znów siedzę na wykładach i nie mam pojęcia po co. Mogę się pocieszać, że to ostatni rok, tylko ja nic nie potrafię. Z cała pewnością nie jestem przygotowana do pracy zawodowej. Smutna prawda jest taka, że w tym „ pierdolniku na kółkach” przez niektórych hucznie zwanym uczelnią niczego normalnego nie uczą. Znam życiorys  Platona, wizje świata Kanta. A co mam zrobić gdy na mej drodze zawodowej pojai się wykozystywane seksualnie dziecko? No cóż w takiej sytuacji pozostanie powiedzieć mu: ..... Wiesz mały w ujecie Herbarta......

Nie przesadzam. Teraz gdy zostałam poproszena o prowadzenie warsztatów terapeutycznych( przecież mam uprawnienia do ich prowadzenia) Siedzę w bibliotekach       i szukam materiałów. W końcu po co na pedagogice zajęcia ułatwiające prace z dziećmi. Przecież to całkowita herezja. Po jakiego grzmota pedagog ma pracować z dziećmi.

Naprawdę mnie to meczy. Najchętniej rzuciłabym to wszystko. W końcu i tak mam już lepsze wykształcenie niż nasz pan prezydent. 

tusiai : :
08 października 2004, 01:00
i zaskoczyłas mnie dziećmi...powiedzmy,że miałem styczność z takim przypadkiem. wiem -jak niezmiernie trudno jest sobie z tym poradzić i jaka odpowiedzialność się czuję.sam też się nie spodziewam,że studia mnie czegoś nauczą. staram się zaliczać i szukać zainteresowań na moim kierunku. obecnie jestem zafascynowany grafiką i robię ponad plan. może tobie czegoś takiego brakuje?
07 października 2004, 21:01
taak, ale żebyś jeszcze miała pensję lepszą niż pan prezydent to by dopiero było...
06 października 2004, 21:14
A Ty myśłałaś, że się czegoś praktycznego nauczysz? Na STUDIACH? No co Ty...? :)
heartland
06 października 2004, 19:59
bardzo interesujący wstęp... A potem to przesada, oczywiście. Chcesz podręcznika \"co zrobić aby..\"? Było isć na politechnikę...
06 października 2004, 19:46
No właśnie. Prezydenckie wykształcenie przewyższyłaś, więc jest OK;)
06 października 2004, 17:17
Ano. Mam to samo. Tyle, że ja nie chcę pracować z dziećmi ;) A życiorysu Platona juz nie pamiętam.

Dodaj komentarz