lis 19 2003

Bez tytułu


Komentarze: 5

Siedzę sobie spokojnie , nie wadząc nikomu na nudnych wykładach.

Chwila nie uwagi.

I nagle spostrzegam iż w mym ręku jest długopis a przede mną zapisana kartka.

Liczę spokojnie do dziesięciu i myślę. Ziemia – Polska- wykład, wiec czemu ja mam przed sobą półtorej kartki notatek?

Co się do licha stało?

Czy ja głupieje z wiekiem i nagle pod koniec studiowania zachciało mim się robienia notatek. Przecież to nienaturalne.

A co jeśli ja ogólnie się zmieniam?

Jak tak dalej pójdzie przestanę być kąśliwa i ironiczna. Zacznę rozczulać się przy oglądaniu “Przeminęło z wiatrem” i innych tego typu horrorów.

A co gorsza przestanę być fajnym chłopakiem, takim z którym można normalnie bez zbednych ckliwości pogadać! Bo jeśli zaczynam być pilnym studentem równie dobrze mogę stać się słodka idiotka mówiącą ależ Ty jesteś męski i dowcipny

Ja nie chcę!!!!!!!!!!!

tusiai : :
heartland
22 listopada 2003, 08:30
:-) Jeszcze będą z Ciebie ludzie - bez względu na to czy chcesz czy nie ;-)
21 listopada 2003, 21:12
Nie, no rozwaliłaś mnie tą notką :)
tusiai->solei
19 listopada 2003, 23:17
No i sie zaczerwieniłam :)dzieki,. jak to nie jestem fajnym chłopakiem ? mi znajiomi mówili zawsze że ze mnie fajny chłopak tylko wczasem w spódnicy i ogłądający się za facetami.
19 listopada 2003, 23:12
NO wiesz! ja robię pilne notki na wykładach, nie rozczulam się (już !) na "Przeminęło.." a facetom mówię, że są fajni i dowcipni tylko wtedy, gdy tacy są!! ;)Widzisz w tym coś złego??! Tobie pozbycie się kąśliwości i ironii nie grozi - wierz mi!!;) A fajnym chłopakiem i tak nie jesteś!! - za to fajną babką!:)) :P PS. Twoje- takie notki najbardziej lubię! :) Dobranoc!
19 listopada 2003, 22:59
heheehe to było dobre a szczegolnie ostatnie zdanie...pozdrowka :)

Dodaj komentarz