lip 19 2004

Dym jałowca


Komentarze: 9

Jak to się stało?- nie wiem. Nawet nie sądziła, że tak mogę. Pełnemu zaskoczeniu  towarzyszą strumienie łez., rozpaczy-radość, a żal idzie pod rękę ze smutkiem.

Dlaczego?- bo czasem gdy nic się nie dzieje, wydarza się niezwykle dużo.

tusiai : :
Magrat
22 lipca 2004, 14:01
...mam nadzieję, że nie zamordowałaś jakiegoś wybitnie naprzykrzającego się bachora...? :>
kindziorek
20 lipca 2004, 19:26
tak to jest, ze \"dym z jalowca lzy wyciska\" - nalezy zgasic ognisko :) 3maj sie :*
naamah
20 lipca 2004, 12:39
Prawda. Czasem tak jest.
heartland
20 lipca 2004, 08:40
Ja też nie sądziłem że zostaniesz podpalaczką... Wystarcza jedna iskra a to nie łzy ino sikawka strażacka polewa;-)
bajan
20 lipca 2004, 02:29
a moze czasem po prostu trzeba. a zreszta to ja nie wiem o co chodzi
solei
19 lipca 2004, 22:20
pocieszę na mazurach! :-))) :*
Myje-Gary
19 lipca 2004, 21:45
Chmm.Bóg jeden wie,ale od razu na myśl przyszedł mi Śmierć od Pretchetta.Wiesz,przydało by się trochę optymizmu,udowodnić że kiedy jest źle nam się dzieje dobrze.
bestia_scarf
19 lipca 2004, 20:35
tak dość często bywa, niektórzy są czasem nawet tego nieświadomi, a inni zdobywają sie na szlachetne gesty
InnaM
19 lipca 2004, 17:17
Ale...co się stało?

Dodaj komentarz