sie 10 2004

O rzesz ku... jego mać


Komentarze: 5

Tak wiem! Powinnam nareście napisać coś mądrego, poruszającego lub przynajmniej coś o czymś. Tylko, że nie mogę, nie umiem. Zresztą to nie ważne i tak na to samo wychodzi. Jedyne co jestem wstanie wystukać na tej przeklętej klawiaturze to - O rzesz ku... jego mać.

Przez moją głowę przechodzi zbyt wiele myśli, zbyt wiele znaków zapytania, ogólnie jest zbyt wiele, tego zbyt wiele.

Chciałbym umieć powiedzieć jest tak.......tyle że nie potrafię. Nie umiem się zdefiniować. Nie umiem jasno określić swojej postawy. Nie umiem wyznaczyć celów. Nie potrafię tego wszystkiego ogarnąć. Zbyt wiele rzeczy się zmienia przy niezmienności innych.

Najłatwiej jest powiedzieć nie wiem. Od tak- nie wiem co się dzieje. Najzwyklejsza odpowiedź, najbardziej banalna, najprostsza.

Tylko co jeśli ja tak naprawdę wiem?

 

tusiai : :
13 sierpnia 2004, 14:09
jednym słowem chaos...
10 sierpnia 2004, 23:52
to dopiero wtedy pojawia sie problem:P ze nie ma problemu
10 sierpnia 2004, 23:46
Świadomość to rynsztok.
10 sierpnia 2004, 22:08
jakbym siebie słyszała. (czytała)
10 sierpnia 2004, 19:46
\"Wiem, ale nie powiem\"?:)

Dodaj komentarz