cze 07 2004

Bez tytułu


Komentarze: 14

To nie tak, że się nie staram. Po prostu są dna, od których nie można się odbić. Zawsze gdy zaczynam mieć nadzieję, okazuje się iż podskoczyłam jedynie na 20 cm. Upadek nie jest wtedy bolesny, raczej przygnębiający. A może mi się już nie chce po raz kolejny próbować?  Nie mam siły na wyższe odbicie, kolana odmawiają mi posłuszeństwa(przynajmniej odkryłam skąd mam tą gównianą chorobę). Najzabawniejsze w tej historii jest to, że z czasem "miejsce", od którego uciekałam stało się jedyną pewną rzeczą w moim życiu. Jakiś morał? Każdy sam odpowiada za swoje czyny, dlatego też nie depczcie zieleni.

tusiai : :
magda
16 marca 2006, 10:37
czesc pragne sobie zalozyxc bloga ale nie weim jak ma nadzieje ze mi pomorzesz w zal;ozeniu tez bym chciala opisywac swoje zycie ale jestem chyba taka glupia zwe nie umie zalozyc sobie bloga przykro mi moze kiedy do mnie napiszesz ja sie jeszcze kiedys odezwe mam informatyke w kazda srode i w czwartki tylko ze ja nie jestem w polsce tylko w irlandij na stale i tez mi tu nie jest wspaniale i che sie komus wyzajia a nie ma komu bo labo mnie niekt nie chce sluchac albo ja jestem nie taka jak trzeba papapap
Myje-Gary
10 czerwca 2004, 23:24
Święte słowa \"Nie depcz zieleni\" Szkoda tylko,że nikt tego nie respektuje i dalej czyni krucjaty przez trawnik.Zwykłe tabliczki z napisem :przejścia nie ma,szanuj zieleń nie skutkują.Idealnym rozwiązaniem wydaje się być tabliczka z napisem :PRZEJŚCIE DLA ANALFABETÓW.Daję sobie gary umyć,że podziała =).
10 czerwca 2004, 21:09
Depczę zielen z koniecznosci... psa gdzieś muszę wyprowadzac, hehe.
złotowłosa
07 czerwca 2004, 23:55
No fajnie, zieleni nie depczę, ale ...
07 czerwca 2004, 22:46
Tam zaraz kolana, najważniejsze są stawy skokowe !
07 czerwca 2004, 20:42
Ten opis to faktycznie jakiś taki - zaczynam podejrzewać że to moja wina (znaczy się, że się mi układa)...
to znowu ja :D
07 czerwca 2004, 18:55
i już lepiej nic więcej nie mów, bo będzie kłótnia!
grrrrr... a chciałam być miła
07 czerwca 2004, 18:52
a kto Ci każe kupować trampolinę? poczekaj aż Ci ją życie podstawi! i racja, że spadają, ale przynajmniej masz świadomość, że nie wszystko zależy od Ciebie - dużo zależy, bardzo dużo, ale nie wszystko! - więc wrzuć na luz (chodź na bilarda - miałam Ci dziś o tym powiedzieć) i czekaj na tę cholerną trampolinę!! :-)))
To moje gg i będzie tam to co s
07 czerwca 2004, 18:41
;-p
07 czerwca 2004, 15:53
A może potrzebana jest pomocna dłoń która wyciągnęłaby Cię..... Czasem nie potrafimy sobie radzić sami....
07 czerwca 2004, 15:47
tak więc czekajmy aż nam podstawią trampolinę! :D
solei
07 czerwca 2004, 15:45
Kwadrat Heider\'a (zapamiętałaś to? bo ja się na tym rąbnęłam! :-))] : Działanie = f[s. zewnętrznej(!!) + zdolności + motywacji] !! ; wywal ten opis z gg! :-)
07 czerwca 2004, 14:34
nie deptać zieleni? Czyli należałoby skakać po drzewach?
07 czerwca 2004, 13:46
Tusiu moja kochana! My jestesmy mlode i nie mozemy mowic tak....skakac trzeba choc nas chuj ma strelic........a ja zawsze depcze zielen.....chyba bo mnie kolana jeszcze tak nie bola.....Tusiak koffany! :*

Dodaj komentarz