gru 21 2004

Bez tytułu


Komentarze: 9

Siedzę sobie na dupie 10 godzin w pracy. No dobrze nie całe dziesięć w końcu mam 2 przerwy po 20 minut,(na których i tak siedzę). Uśmiecham się głupawo, mówię „dzień dobry”, „ dowiedzenie”, „w czym mogę pomóc”. A przede wszystkim próbuję ocalić te resztki intelektu, których jeszcze nie zniszczyła najbardziej głupawa praca pod słońcem. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że w czasie deszczu dzieci się nudzę i kombinują.Dziś pomiędzy liczeniem samochodów na pobliskiej ulicy i wpatrywałam się na pana, który robił „marmur”- myślałam. Ja naprawdę starałam się nie myśleć, ale ten pan był tak odrażający, że nie dało się na niego spoglądać, a do tego ta mgłą ograniczająca widoczność. Po prostu nie dało się. I co? – wymyśliłam sobie, że nie idę na sylwestra. Bo niby, po co mam gdzieś iść, skoro na najlepiej zapowiadającej się imprezie, do połowy zaproszonych odczuwam, co najmniej niechęć. Niby szklanka może być do połowy pełna. Ale ja wolę spędzić noc w łóżku z dobrym ciastem i gorąca czekoladą niż na imprezie z kilkoma wnerwiającymi mnie jednostkami.

.

tusiai : :
28 grudnia 2004, 01:05
Tak ma być - nie robisz niczego wbrew sobie, nie chcesz iść, nie idziesz. I będziesz się lepiej bawić na \"sylwestrze z jedynką\" niż na imprezie pełnej osób, które darzysz niechęcią :)
25 grudnia 2004, 16:18
A nie idź! Po co masz się męczyc..:>
23 grudnia 2004, 22:44
A ja Cię z tym sylwestrem świetnie rozumiem... Wesołych Świąt, kobieto:)
23 grudnia 2004, 15:06
a jedno z noworocznych postanowień to będzie: odchudzam się! ? ;-)
heartland
23 grudnia 2004, 10:31
kiedyś przez pewną chwilę wykonywałem pracę, którą podobno okresla się na wyspach jako \'toilet information\'.
Ormuzd
23 grudnia 2004, 10:07
Z nostalgią wspominam dawne czasy, gdy wykonywałem podobną pracę. Nigdy w życiu już później nie wykułem tyle angielskich słówek :)Pozdrowienia, O.
tusiai->Ormuzd
22 grudnia 2004, 23:35
Niby nie mam się czym krepić. Jestem pracownikiem ochrony fizycznej stałej. Również wesołych świąt życzę
Ormuzd
22 grudnia 2004, 13:08
Z czystej ciekawości - jaka jest ta najbardziej głupawa praca pod słońcem, która na dodatek zostawia trwałe (?) slady na psychice (bez obrazy - to oczywiście komentarz do stanu psychicznego a nie ocena intelektu)? Mam wprawdzie kilka \"typów\", ale jestem ciekawski. Serdecznie pozdrawiam z okazji Świąt. Kończę, bo muszę iść robić ciasto. O.
Myje-Gary
21 grudnia 2004, 23:59
Zostaję z Tobą.Też będę w łóżku. Dobrze,że nie czułaś jak ta jednostka robiąa \"marmur\" pachniała.Koko szanel numer 5.

Dodaj komentarz