maj 05 2004

DANKE GUT


Komentarze: 15

A jak inaczej mam odpowiedzieć? Skoro sama nie wiem jak mi leci. Staram się składać szczątki informacji, ale z nich nic nie wynika. Z całą pewnością mogę stwierdzić, że mój świat niepokojąco zwolnił. Nie chodzi tu o uspokojenie się, bardziej przypomina to oglądanie filmu w zwolnionym tempie. Ponadto  stał się mi obcy, a przez to nieco przerażający. Chyba pierwszy raz w życiu nie rozumiem swojego zachowania, stanu.  Do tej pory robiąc nawet przerażająco głupie rzeczy, wiedziałam dlaczego je robię. A teraz nic, żadnego wytłumaczenia, pomysłu absolutnie nic. Nie, nic się nie stało. Żadnej traumy, ani  powodów do większej radości. Może właśnie w tym „nic” tkwi problem? – Nie wiem.  Nie jestem smutna ani szczęśliwa. Jestem.....no właśnie jaka?   

tusiai : :
06 maja 2004, 20:06
Niecierpie takiego stanu!!! Jakiś czas na to cierpiałam.. czułam się taka byle jaka i bezbarwna mimo tego iż wszystko dookoła było kolorwe i wesołe.... teraz moje życie narało tempa, barw i uśmiechu..... mam nadzieję, ze będzie to trwało wieki :) Tobie też tego życzę ... :*
05 maja 2004, 23:51
Ja wie jaka - jedyna w swoim rodzaju :)
05 maja 2004, 23:51
A fryzurę Markowski-Wodecki mogę Ci oddać, nawet dopłacę - tylko zabierz mi to z głowy! :)
05 maja 2004, 22:15
obojetna? qurcze Tusia :( czemu masz takie zwiedle uszy, jak naprawie kompa to zlapie ciebie na gadulcu i zapraszam na wirtualne pifko :D.....pozdrawiwm i caluje :)...Puszek :*
05 maja 2004, 21:32
rutyna?
05 maja 2004, 21:00
Ehh.. a u mnie niepokojąco przyśpiesza, obawiam sie poważnie, że lada chwila za nim nie nadążę - a skutki mogą być katastrofalne... A Tobie powiem, że takie stany spowolnienia są nieraz bardzo potrzebne (jak Ci przyspieszy, to będziesz jeszcze za tym tęsknić ;) ) - buźka.
05 maja 2004, 20:51
z tego co u mnie napisałaś, ale już okkk! ;-))
05 maja 2004, 20:50
wiem jaka jesteś-nieokreślona.
tusiai->solei
05 maja 2004, 20:38
ja nic nie rozumiem :( z czego mam sie tłumaczyć?
05 maja 2004, 20:30
ciekawość mnie zżera! tłumacz się! ;-P
05 maja 2004, 20:30
o! chyba norway raczej ;-)
05 maja 2004, 19:43
pewnie gdzies między tym:)
niemożliwe
05 maja 2004, 19:26
mam to samo...zawscieku mozna dostac z tego niezdecydowania;-)
05 maja 2004, 18:00
ale Norwey może by pomogło, a Ty taka uparta jesteś! ;-)
05 maja 2004, 17:58
dobrze, że to napisałaś . rozgrzeszyłaś swoje wczorajsze zachowanie :-)

Dodaj komentarz