Archiwum 18 listopada 2003


lis 18 2003 Bez tytułu
Komentarze: 3

Porozmawiajmy o stereotypach. To taki fajny i modny temat.

A przede wszystkim - mam dość uważania mnie za idiotkę, tylko dlatego ze mój organizm wytwarza nieco mniej barwnika.

Może nie brałam udziału w “Narodowym teście inteligencji”, jednak śmiem twierdzić iż nie jestem najgłupszym dwunożnym stworzeniem zamieszkującym planetę ziemie i okolice.

A więc dlaczego znakomita większość mężczyzn uważa, ze porozumieć się ze mną można jedynie nie za pomocą zwrotów “...fajna jesteś...”; “...ładna jesteś...” i mój absolutny faworyt “...kocham cię...” wypowiedziany po godzinnej znajomości. To nie to ze nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia(a nie wierze z powodu dość niskiego poziomu romantyzmu) ale błagam ja nie ma 13 lat i jakoś w zupełnie niezrozumiały sposób niespecjalnie ufam takim słowom. Skąd u mężczyzn przeświadczenie, że z blondynka nie da się poważnie porozmawiać?

Przecież jeśli stereotypy maja spełniać swoja biologiczną i społeczna funkcje powinny przystawać do rzeczywistości. A wiec dlaczego wciąż odmawia się inteligencji policjantom, a gejom zarzuca pedofilię?

Czy tak trudno uwierzyć w to, że blondynka jestem inteligentna?

tusiai : :