Archiwum 26 listopada 2003


lis 26 2003 Bez tytułu
Komentarze: 5

Zmieniam płeć!

I to wcale nie z powodu skłonności do transseksualizmu, gdyż tych wyłączając kilka par spodni wiszących w szafie nie posiadam.

O nie ja to zrobię ze wstydu. Mam dość należenia do tej grupy ludzi.

Kiedy już zaczynam myśleć, ze mogłam trafić o wiele gorzej i urodzić się chłopcem. Zawsze pojawi się jakaś miła i dobroduszna białogłowa, która uświadomi mi błąd w takim toku rozumowania.

Jak można zarzucać mężczyzną że myślą tylko o seksie, przyrzekać całkowity koniec z nimi, a zaraz potem paplać o nich 4 godziny. Pomijam fakt, iż zadając się z mężczyznami nie można z nimi tylko “karmić gołębi”.

Ale kto tu jest monotematyczny?

Na litość boską ile można?

Ja naprawdę nie rozumiem własnej płci. Przychodzi taka zwykła niewiasta do ciebie wypłakuje sobie oczy, gdyż jakiś prze paskudny samiec ją skrzywdził, by zaraz potem lecieć do niego.

Może jest to jakaś wrodzona tendencja do masochizmu. Nie chce tutaj podważać odwiecznych praw miłości. W stylu “tak już jest, kto kocha musi cierpieć”.

Czy to odświeżona wizja świata w której to mężczyzna jest ziemią, a kobieta słońcem krążącym wkoło niego? Nie chodzi mi tez o szerzenie jakiś feministycznych poglądów. Watek ten z cała pewnością odrzucam ponieważ mam więcej do zarzucenia kobietą niż mężczyzna (niestety).

Wiec niech ktoś mi odpowie w racjonalny sposób, dlaczego tak się dzieje?

Naprawę życie kobiety musi obracać się jedynie wokół mężczyzn?

tusiai : :