Archiwum 28 sierpnia 2005


sie 28 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

Historia lubi się powtarzać. Retrospekcje mieszają się z rzeczywistością.  Znów jestem zmuszona zaczynać w punkcie wyjścia.

Kiedyś obiecałam sobie nigdy więcej, jednak poległam.

Bardzo, bardzo dobry kumpel, który zapomina zaprosić na urodziny, stał się ostatnia kroplą. Na dobrą sprawę po moich urodzinach, wyjeździe i kilku innych tragicznych wydarzeniach powinnam domyśleć się, co się świeci. Ale nie chciałam, nie mogła, mechanizm obronny zadziałał bez pudła. Udało mi się żyć miesiąc w błogiej nieświadomości.

Teraz już wiem, co się dzieje, doświadczenie mówi mi jak się zachowywać, jak przetrwać. Wciąż tylko nie wiem, dlaczego ludzie mnie tak nie lubią? Dlaczego jak odchodzą to wszyscy?

 

tusiai : :