Archiwum 30 listopada 2003


lis 30 2003 Bez tytułu
Komentarze: 5

Wybrałam się potańczyć. To niby nic dziwnego przecież ja uwielbiam rytmicznie podrygiwać do dźwięków muzyki. Moja chęć potańczenia była tak wielka, że nawet wygrała z wrodzona niechęcią do dyskotek. A więc co miałam zrobić? Zadzwoniłam do koleżanki i poszłyśmy.

Bawiłam się całkiem dobrze. Machałam rączką , wywijałam boderkami, po prostu super. Nawet piosenka mojego ulubieńca o psopodobnym stworzeniu nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Po prostu bajka. Niestety bajki maja to do siebie, że prędzej czy później się kończą. Ta zakończyła się w momencie gdy jakiś pan zaszedł mnie od tyłu i zaczął obmacywać. Pomyślałam sobie co jest, odwróciłam się, rzuciłam za które  dostałabym spokojnie 25 lat do dożywocia. Pan znikł w ciemnościach, a ja mogłam powrócić do zabawy.

Niestety sytuacja powtórzyła się kilka razy. Zaczęłam nawet szukać na swych plecach kartki w rodzaju “zmacaj mnie”. Nie było takowej. A więc o co chodziło?

Gdybym chciała być traktowana jak dziwka stanęłabym na rogu , a nie wybrała się do klubu potańczyć. Zmęczona cała sytuacją spoczęłam sobie na schodach i obserwowałam bawiącą się sale. I właśnie wtedy ogarnęło mnie przerażenie.

To nie tak iż mężczyźni bezmyślnie obmacują kobiety, to wina płci pięknej. I nie dlatego, ze są wyzywające. O nie! Po prostu zdecydowana większość nawet nie odwraca głowy by sprawdzić kto w danej chwili je maca. Najzwyczajniej cieszą się , że komuś się spodobały.

No i proszę kolejny przykład mojej inności, ale z niego jestem dumna.

Przepełniona dumą odwracam swa głowę i mówię “spierdal.......”

tusiai : :