Komentarze: 7
Dobrze, że nie upiekłam ciasta. Przecież pamiętała tylko jedna osoba.
Dobrze, że nie upiekłam ciasta. Przecież pamiętała tylko jedna osoba.
I co mam powiedzieć.
Idę sobie do klubu stricte gejowskiego. I tam jestem bardziej nachalnie podrywana, niż w heretyckiej knajpie.
Jak to stwierdziło kilkoro znajomych jegomości, widzących całą sytuację „idź zapisz się do młodzieży wszechpolskiej. Bo jak się to rozniesie, już nigdzie ciebie nie wpuszczą”.
Może i będą mnie wpuszczać, ale na pewno będą śmiać- już się zresztą śmieją i gratulują .