Komentarze: 3
Kolejny tydzień mojego koszmaru rozpoczęty.
Znów zaczynam zabawę pt „ do takiego bólu aż pani nie jest wstanie wytrzymać”. W zasadzie powinnam się cieszyć, w końcu ostatni tak mało rozrywki było w moim życiu. A tak mam zapewniony ubaw co najmniej przez najbliższe 3 tygodnie. Wniosek mam prawie cudowne życie. Prawie, bo pan K. wyjeżdża na 2 tygodnie. Niby tylko na dwa, ale gdyby teraz nie wyjechał moje życie byłoby idealne, a przecież takie być nie może.
A może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego gabinet rehabilitacyjny jest na trzecim piętrze bez windy. Tylko proszę bez „to tak w ramach ćwiczeń”