Komentarze: 7
Już dawno nie miałam tak prostych ścieżek jak teraz. Wszystko do czego się dotknę- wychodzi, a pragnienia, nadzieje przybierają realne kształty. A jednak........ Widząc światełko w tunelu odwracam głowę, nie chce go widzieć.
Dlaczego?
Prawdę mówiąc nie wiem. Może zbytnio przyzwyczaiłam się do swojego szarego i smutnego świata? Może zmiana jest dla mnie zbyt przerażająca? Nowe nawet jeśli lepsze, jest przecież nieznane. Konieczna zmiana nastawienia przytłacza mnie.
Może jednak lepiej zostać przy starym?- przecież ono wcale nie jest takie złe.
Wiem okłamuje sama siebie. Od zbyt dawna próbuje się wyrwać z miejsca w którym teraz stoję.
Właśnie od zbyt dawna- dlatego się boję.
Wiem jak tam nie pójdę, nigdy sobie tego nie daruję. Problem w tym, że chyba jestem tchórzem